Michał Ebert: Powrót króla, czyli tylko spokój (nas) go uratuje
Fani snookera już poniekąd przywykli do maksymalnych brejków. Są one niemal codziennością, okraszają większość rozegranych turniejów. Inaczej jest jednak w przypadku mistrzostw świata. W Crucible Theatre maksymalny brejk jest nadal całkowicie wyjątkowym wydarzeniem. Doskonałym na to dowodem jest fakt, że na maksa w Sheffield czekaliśmy aż osiem lat. Posuchę przerwał dopiero w tym roku John Higgins. Maksymalny brejk w mistrzostwach jest nie tylko