Jego występ w półfinale Euro 2024 przeciwko naszpikowanej gwiazdami reprezentacji Francji przeszedł do historii mistrzostw Europy. Młody gwiazdor „La Roji” strzelił gola, którego nie powstydziliby się ani Messi, ani CR7. Yamal odpowiedział tym trafieniem na wcześniejsze słowa Adriena Rabiota i ustanowił rekord – w wieku zaledwie 16 lat i 362 dni został najmłodszym zdobywcą bramki w dziejach ME. Jego występ w starciu przeciwko Les Bleus był manifestacją geniuszu, kreatywności i odwagi. Wówczas Lamine udowodnił, że talent niezależnie od wieku potrafi zrobić różnicę na boisku.
Uderzenie Yamala, które zmieniło przebieg meczu z Francją opisali Luca Caioli i Cyril Collot w książce „Lamine Yamal. Historia chłopca, który marzył o Camp Nou”:
„Rabiot wypowiada się na temat przeciwników:
– Wszyscy zgadzamy się co do tego, że Hiszpania jest najlepszą drużyną turnieju. To zespół kompletny, który może liczyć na świetnych skrzydłowych. Mają swoje mocne strony, a może i parę słabych. Jesteśmy pewni siebie, wiemy, co mamy robić. Wiemy, jak stawić im czoło. Inne reprezentacje pozwalały im grać. Ale drużyny przystosowują się do nas. Oni z pewnością też będą musieli to zrobić.
Francuski pomocnik, wtedy gracz Juventusu, obecnie Olympique Marsylia, wyraża też swoją opinię o Lamine’em Yamalu:
– Jak dotąd rozgrywał bardzo dobry turniej. Musimy wywierać presję na niego i wytrącić go ze strefy komfortu. Jeśli chce zagrać w finale, będzie musiał zrobić znacznie więcej niż to, co pokazał od początku mistrzostw.
Te słowa docierają do uszu Lamine’a, który bez wahania odpowiada Francuzowi poprzez story na Instagramie. Na czarnym tle ręka przesuwa szachową damę, a podpis głosi:
– Move in silence only speak when it’s time to say checkmate.
16-latek z Rocafondy odpowiada również na boisku.
Wtorek 9 lipca 2024 roku, dzień meczu.
L’Équipe na pierwszej stronie zamieszcza zdjęcie defensywnych zawodników Francji (Jules’a Koundé, Dayota Upamecano, Williama Saliby, Theo Hernándeza i Mike’a Maignana) oraz słowa »No Pasarán« lub (Nie przejdą).
Dziennikarze wykorzystują antyfaszystowski apel, który Dolores Ibárruri wypowiedziała podczas hiszpańskiej wojny domowej do żołnierzy na froncie, żeby zmotywować ich do walki z oddziałami generała Franco. Hasło skandowane przez francuską lewicę w ostatnich tygodniach kampanii wyborczej, aby powstrzymać natarcie skrajnie prawicowego Zgromadzenia Narodowego Marine Le Pen. Prowokacja francuskiej gazety, która pod tym nagłówkiem napisała:
– Żeby awansować do finału, Les Bleus muszą zmierzyć się z Hiszpanią, najbardziej atrakcyjną drużyną Euro. Francja kolejny raz będzie polegać na swojej żelaznej obronie, która nie straciła w turnieju jeszcze ani jednego gola z gry.
Munich Football Arena w Monachium, godzina 21.21. Francja prowadzi 1:0 dzięki bramce Randala Kolo Muaniego zdobytej głową w dziewiątej minucie po dośrodkowaniu Mbappé, grającego już bez maski. Ale oto pojawia się nastolatek. Przed polem karnym Dani Olmo, otoczony przez trzech rywali, stara się zagrać do Moraty. Piłka nie dociera jednak do adresata, przejmuje ją Lamine. Przed sobą ma Rabiota, mija go paroma zwodami, szuka sobie miejsca, podnosi głowę, widzi bramkę i wyczarowuje gola-arcydzieło. Strzał lewą nogą z 22 metrów, z prędkością 102 kilometrów na godzinę, piłka trafia w prawy słupek i wpada do bramki. Obrona Maignana na nic się nie zdaje. Jeszcze zanim piłka zatrzepocze w siatce, zawodnik z numerem 19 wie, że padnie gol.
– Kiedy uderzasz piłkę w taki sposób – wyjaśni później – wiesz, że będzie bramka albo minimalnie spudłujesz.
Tak, jest bramka. Lamine ślizga się po murawie na kolanach i pędzi uścisnąć swoich kolegów oraz sztab na ławce. To gol wyrównujący, gol, którego Hiszpania potrzebowała. Gol, którego młody skrzydłowy starał się strzelić od początku turnieju. Tym razem mu się udało i jest to też bramka na wagę kolejnego rekordu. Mając 16 lat i 362 dni, Yamal zostaje najmłodszym strzelcem w historii mistrzostw Europy:
– wymazuje osiągnięcie Johana Vonlanthena, napastnika reprezentacji Szwajcarii, który w wieku 18 lat i 141 dni strzelił gola na Euro 2004. I jest także najmłodszym zawodnikiem rozgrywającym półfinał wielkiego turnieju (mistrzostw Europy lub mundialu). Poprawia osiągnięcie Pelégo, który zagrał przeciwko Francji w półfinale mistrzostw świata w 1958 roku, kiedy miał 17 lat i 144 dni.
Cztery minuty później Dani Olmo dostaje piłkę od Lamine’a. Zagrywa na prawą stronę do Jesúsa Navasa. Andaluzyjczyk dośrodkowuje, William Saliba wybija piłkę głową. Olmo dopada do futbolówki, radzi sobie z Aurélienem Tchouaménim i mocno uderza lewą nogą. Mike Maignan zostaje pokonany, Koundé próbuje jeszcze interweniować, wyciąga nogę, ale nie jest w stanie zatrzymać piłki, która ląduje w siatce. 2:1, wynik nie ulega już zmianie.
Hiszpania awansuje do finału, a Lamine zostaje MVP meczu. A zanim opuści boisko, zwraca się w stronę kamer i krzyczy:
– Gadaj, gadaj!
To przekaz dla Rabiota, który dzień wcześniej za dużo powiedział. Przekaz potwierdzony później na Instagramie krótkim:
– szach-mat.
Następnie Lamine podchodzi do sektora hiszpańskich kibiców, którzy biją mu brawo i przekazują maskę Żółwia Ninja, by wykpić Mbappé, nazywanego niegdyś »Donatello«, jak jeden z Żółwi Ninja. Ale Yamalowi to najwyraźniej nie pasuje, bo przekazuje maskę jednemu z członków sztabu szkoleniowego. W strefie wywiadów przed mikrofonami stacji telewizyjnych i radiowych mówi podekscytowany:
Jestem bardzo szczęśliwy, że awansowaliśmy do finału. To będzie mój pierwszy finał w zawodowej piłce. Mam wielką ochotę zagrać w nim. Teraz najważniejsze jest zdobycie tytułu”.
Książka „Lamine Yamal. Historia chłopca, który marzył o Camp Nou” znajdziesz w księgarni sportowej www.labotiga.pl
Kilka dni później na Stadionie Olimpijskim w Berlinie Hiszpania pokonała Anglię 2:1 i zdobyła Puchar Henriego Delaunaya. Dokonała tego, grając piękny dla oka futbol.
Lamine Yamal wkroczył z impetem na wielką scenę. Na niemieckim euroczempionacie był jednym z najważniejszych piłkarzy ekipy mistrzowskiej. Jego technika, postawa i wzięcie odpowiedzialności za losy pojedynku z Francuzami stały się inspiracją dla kolegów z szatni i młodych adeptów futbolu.
Historia „złotego dziecka” Barcelony i reprezentacji Hiszpanii dopiero się rozkręca. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że kibice zobaczą jeszcze wiele niezapomnianych chwil z udziałem Lamine Yamala, który dziś obchodzi 18. urodziny.
Wszystkiego najlepszego.