Gareth Bale pod kijowskim niebem popisał się przewrotką, która zapisała się na kartach historii finałów Ligi Mistrzów

Jego trafienie było esencją piękna i nieprzewidywalności futbolu. Gareth Bale pod kijowskim niebem popisał się przewrotką, która zapisała się na kartach historii finałów Ligi Mistrzów. Noc z 26 maja 2018 roku została zapamiętana z powodu jego akrobatycznego uderzenia i fatalnej dyspozycji Lorisa Kariusa, bramkarza Liverpoolu.

Piłkarze Los Blanos wykorzystali wszystkie błędy ekipy The Reds z zimną krwią, udowadniając że w meczach o najwyższą stawkę nie mają dla swoich rywali litości, o czym wspomniał Marcel Beltran w książce w książce „Kafka na Maracanie”:

„Kibic Los Blancos ma świadomość, w jaki sposób jego drużyna zmierza po zwycięstwo. Real Madryt nie pyta, po prostu stawia się o umówionej godzinie w umówionym miejscu, gasi papierosa, podnosi broń i pakuje ci kulkę w czoło.

Sfrustrowany rolą rezerwowego Bale zmienił Isco i gdy tylko zwęszył okazję, niesamowitą przewrotką posłał piłkę do siatki. Wszyscy od razu wstaliśmy. Właśnie zobaczyliśmy gola, który przejdzie do historii. Zachwycony Gistau obrócił się wokół własnej osi z uniesionymi ramionami i ogłosił wszem wobec, że ten strzał Los Merengues będą wspominać w przyszłości, siedząc wokół paleniska, namalowawszy go przedtem na ścianach jaskini. Jestem tego pewien, tak, zapamiętałem to wyraźnie – tak właśnie powiedział kilka minut przed tym, jak Walijczyk rozstrzygnął losy meczu, wykorzystując kolejną wpadkę bramkarza Liverpoolu. Trzynasty Puchar Mistrzów dla Królewskich stał się rzeczywistością. Kibice Realu dołożyli nowy złoty rozdział do historii klubu, która wciąż toczyła się bezwzględnie, bez ani jednej kropli liryki, nie licząc poezji zawierającej się w samym triumfie”.

Książka „Kafka na Maracanie”, która ukazała się w serii SQN Originals jest dostępna na www.labotiga.pl

Foto: AP