Jego historia w Górniku Zabrze i w całym polskim futbolu przypomina sinusoidę pełną nagłych zwrotów, chwil chwały i bolesnych upadków. Zwolniony w atmosferze wątpliwości, powrócił do Górników niczym ratownik, który nie potrafi zostawić tego klubu w potrzebie. Każdy krok obecnego selekcjonera reprezentacji Polski na ławce trenerskiej budzi emocje – od entuzjazmu po krytykę – mimo to Jan Urban idzie dalej do przodu, jakby futbol był dla niego nie przekleństwem, lecz życiową misją.
Andrzej Strejlau widzi w jego karierze trenerskiej lekcję pokory, o czym wspomniał w tekście „Górnik Zabrze: Urban-Gaul-Urban” z kwietnia 2023 roku, który znalazł się w książce sportowej „Równo z trawą. Felietony Andrzeja Strejlaua”:
„Codzienne życie w futbolu nadal polega na często brutalnej, natychmiastowej ocenie pracy trenerów i staje się lekcją bezradnej pokory!
Trener Jan Urban, były legendarny zawodnik Górnika Zabrze, został w czerwcu zwolniony i w jego miejsce zatrudniono młodego, zdolnego szkoleniowca Bartoscha Gaula. Jednak już w marcu, zresztą po zwycięskim meczu, władze klubu pożegnały się także z Gaulem.
ZABRSKA KARUZELA
Do pracy znowu zaproszono Jana Urbana i ta decyzja po twierdziła tylko brak przemyślanej strategii rozwoju profesjonalnego klubu. Niestety od kilku lat nieustanne zmiany prezesów i trenerów są bardzo dużą skazą na wizerunku pani Małgorzaty Mańki-Szulik, prezydent Zabrza, które jest właścicielem Górnika. Takie decyzje nie budzą zaufania, również w kwestii jej zdolności do skutecznego rządzenia miastem.
Każdy trener przekazuje wiedzę i doświadczenie wszystkim różniącym się talentem zawodnikom drużyny, co gwarantuje, że nigdy nie ma mowy o żadnej czarodziejskiej różdżce… W czerwcu Jan Urban, mimo ósmego miejsca w Ekstraklasie na zakończenie sezonu, nagle stał się słabym trenerem, a obecnie, kiedy czynnie nie wykonuje zawodu, w ocenie ludzi, którzy go zwalniali, znowu stał się jedynym szkoleniowcem mogącym pomóc Górnikowi. W tej sytuacji autorytet klubowych decydentów zapewne jest zgodny z tym, co podpowiada logika w trakcie codziennych obserwacji przez podwładnych. Kolejne trudne do zrozumienia decyzje, podejmowane w tak krótkim czasie, z pewnością zapiszą się w historii Górnika ku przestrodze przyszłym pokoleniom zawodników, trenerów, prezesów i kibiców wielokrotnego mistrza kraju, klubu niezwykle zasłużonego, nie tylko dla polskiej piłki nożnej.
SENTYMENTALNA LEGENDA
Zaskakujący, sensacyjny powrót Jana Urbana pięknie świadczy o jego utożsamianiu się z Górnikiem w każdym, najtrudniejszym nawet dla klubu momencie. Trener Urban znowu imponuje wiarą, która podobno czyni cuda, ale sądzę, że wyjątkowo ważny jest psychologiczny aspekt zmiany szkoleniowca, być może nawet ważniejszy niż bardzo dobrze przygotowany i zrealizowany dziesięciodniowy mikrocykl treningowy. Uważam, że dobrze by było, gdyby w klubie działała – o ile stan zdrowia by im na to pozwalał – rada byłych reprezentantów kraju, posiadających olbrzymią wiedzę, z której zawsze mogłyby skorzystać kierownicze gremia. Górnik Zabrze miał wielkie osiągnięcia w kraju i w Europie i nie powinien narażać się na komentarze podważające mądrość i skuteczność decyzji nie tylko kolejnych prezesów”.
Książka sportowa „Równo z trawą. Felietony Andrzeja Strejlaua” ukazała się w ramach serii SQN Originals i jest dostępna w księgarni sportowej www.labotiga.pl
Historia Jana Urbana to zwierciadło, w którym odbija się polska piłka – pełna niekonsekwencji, emocjonalnych decyzji i braku strategii.
Jego losy przypominają, że w futbolu wszystko zmienia się z dnia na dzień, a jedyną stałą jest pasja – ta sama, z którą Jan Urban pracuje od wielu lat.