Wówczas u steru drużyny narodowej stał Jacek Gmoch – człowiek niezwykle inteligentny, pełen pasji, wizjoner, który chciał z piłki nożnej uczynić naukę ścisłą
W polskim futbolu były chwile uniesienia i momenty, które do dziś pozostają zagadką. Wśród tych drugich szczególne miejsce zajmuje mundial w Argentynie w 1978 roku, czyli turniej, na który reprezentacja Polski jechała po mistrzostwo świata, a wróciła z poczuciem niespełnienia. Wówczas u steru drużyny narodowej stał Jacek Gmoch – człowiek niezwykle inteligentny, pełen pasji, wizjoner, … Dowiedz się więcej