Giorgio Chiellini to dla wielu kibiców calcio uosobienie ducha Juventusu – twardy, lojalny i gotowy poświęcić wszystko dla drużyny. Patrice Evra, który przez trzy lata dzielił z nim szatnię, poznał go nie tylko jako nieustępliwego obrońcę, ale także człowieka o szerokich horyzontach i skromnym usposobieniu, o czym Evra wspomniał w swojej autobiografii:
„Kolejnym graczem bez pamięci zakochanym w Juventusie był środkowy obrońca Giorgio Chiellini. Tak jak ja miał za sobą nieprzyjemne przejścia z Luisem Suárezem, ale chociaż żartowaliśmy z tego, nigdy nie rozmawialiśmy poważnie o Urugwajczyku. Chiellini to inteligentny, skromny facet, zainteresowany wydarzeniami na świecie kształtującymi współczesne społeczeństwo. Wiedział o Francji więcej ode mnie i uważał, że problemy w naszej drużynie narodowej wynikały z tarć wewnątrz kraju.
Czasem też mówił, że jest gorszym piłkarzem od innych graczy Juve, porównując się na przykład do Pirlo i jego umiejętności posyłania długich podań. Odniosłem wrażenie, że nie wierzy w siebie i pracuje ciężej niż reszta zawodników nad podnoszeniem swoich umiejętności. Był prawdziwym wojownikiem, kimś, kogo zawsze chcesz mieć po swojej stronie. Świetnie się rozumieliśmy, zawsze mogłem na niego liczyć na boisku.
Chiellini był niesamowity, wciąż wciskał głowę tam, gdzie inni baliby się włożyć nogę. Opętany, szaleńczo zakochany w Starej Damie, Chiellini nie pozwalał Juventusowi stracić bramki. Umarłby za ten zespół”.
Chiellini nie był dla Evry jedynie partnerem z linii defensywnej, lecz prawdziwym sojusznikiem w walce – zarówno na boisku, jak i poza nim.
W czasach, w których futbol coraz częściej traci swoją romantyczną stronę, a piłkarze zmieniają barwy klubowe w pogoni za wyższymi kontraktami, Giorgio Chiellini przypominał, że piłka nożna może być czymś więcej niż tylko zawodem. Włoch był ucieleśnieniem wierności i oddania Juventusowi – zawodnikiem, który nie liczył siniaków, blizn ani złamanych kości. Zależało mu głównie na zachowaniu czystego konta przez bramkarza.
Chiellini pozostał wierny klubowi, ideałom i zasadzie, że dla Juve warto zrobić wszystko.
Dziś 41. urodziny obchodzi Giorgio Chiellini, piłkarz który nosił z dumą biało-czarny trykot i stawał się w nim strażnikiem bram Starej Damy, gotowym poświęcić zdrowie, by jego drużyna mogła odnieść sukces.
Wszystkiego najlepszego, „King Kong”.
Biografia piłkarza „Patrice Evra. Kocham tę grę. Autobiografia” jest dostępna w księgarni sportowej www.labotiga.pl
Foto: Marco Bertorello/AFP