Jednym z najbardziej pamiętnych momentów w jego karierze ligowej był gol z połowy boiska strzelony Michalowi Peskoviciowi z Polonii Bytom.
Tomasz Hajto wspomniał o tamtym trafieniu w swojej książce sportowej o piłce nożnej „Tomasz Hajto. Ostatnie rozdanie. Autobiografia”:
„W meczu z Polonią w Bytomiu strzeliłem najbardziej efektownego gola w karierze – niestety, przy pustych trybunach. Poprosiłem Jurka z pięć minut wcześniej:
– Weź mi zagraj szybciej na środek, bo ich bramkarz (Boris Peškovič) cały czas stoi na 16.–18. metrze przed bramką. Jak dobrze walnę, to mu wpadnie za kołnierz.
Jurek jednak stwierdził, żebym popukał się w głowę. W pewnym momencie zabrałem piłkę Michałowi Zielińskiemu, który uchodził wtedy za najlepszego sprintera w lidze, zerknąłem kątem oka na bramkarza Polonii i łubudubu! Patrzyłem, jak się cofa, patrząc na piłkę, ale wiedziałem, że nie zdąży. Zastanawiałem się tylko, czy trafię w poprzeczkę, czy wejdzie pod ladę. Mina Michała Probierza, trenera Polonii, który siedział na trybunach – bezcenna!
Ekstra mi to wyszło, cieszyłem się jak dziecko, no bo przecież niecodziennie strzela się gola z 60 metrów”.
Ten gol przeszedł do historii polskich rozgrywek ligowych. Odzwierciedlał to, kim na boisku był „Gianni”, czyli piłkarzem odważnym, instynktownym i szalonym.
Dziś 53. urodziny obchodzi Tomasz Hajto.
Wszystkiego najlepszego.
Piłkarska książka sportowa „Tomasz Hajto. Ostatnie rozdanie. Autobiografia” jest dostępna na www.labotiga.pl